Drobnoustroje towarzyszą nam zawsze. Otaczają nas w domu, na ulicy, wszędzie. Dzięki systemowi odpornościowemu świetnie sobie z nimi radzimy. Natomiast w sytuacjach, gdy następuje spadek odporności - przy przemęczeniu, długotrwałym stresie, przestudzeniu organizmu, niedożywieniu - stajemy się dla nich łatwym łupem. Właśnie skuteczny atak wirusów daje objawy zapalenia gardła i przeziębienia. Ból gardła to najbardziej dominujący objaw stanu zapalnego. Odczuwamy go jako drapanie, pieczenie, kłucie, często odnosimy wrażenie, że w gardle mamy drut kolczasty.
Możemy sobie skutecznie pomagać w zmniejszaniu przykrych dolegliwości. Warto pamiętać o sprawdzonych sposobach. Od dawna wiadomo, że chorobę należy „wyleżeć”. W przypadku infekcji górnych dróg oddechowych jest to jak najbardziej zasadne. Natłok obowiązków i tempo życia nie zawsze nam na to pozwalają, ale warto położyć się na 2-3 dni do łóżka, nie forsować organizmu, nie planować dużych wysiłków fizycznych. Pamiętajmy też o uzupełnianiu płynów, racząc się herbatą z cytryną, herbatkami lipową, malinową, napojem z miodem, wodą. Napoje niech będą ciepłe, gdyż wzięte prosto z lodówki mogą być szokiem dla naszego cierpiącego gardła. Osoby, które lubią i potrafią płukać gardło, mogą stosować mieszanki ziołowe i gotowe preparaty odkażające dostępne w aptekach. Nie polecam wody z solą, gdyż przy podrażnionym, przesuszonym gardle może to być terapia szokowa.
Jeśli płukanie gardła nie jest naszym ulubionym zajęciem i nie chcemy nawet o tym myśleć, nie ma problemu. Do wyboru jest cała gama środków w aerozolu. Tabletek do ssania jest taka obfitość, iż warto zasięgnąć porady farmaceuty. Pomijając walory smakowe i siłę działania, pamiętajmy, że są odrębne preparaty dla dzieci czy osób z cukrzycą. Pomocne przy leczeniu stanów zapalnych gardła są preparaty wapniowe – jeśli nie ma przeciwwskazań do ich zażywania np. przy stosowaniu niektórych leków nasercowych. Pomaga witamina C, jej połączenia z rutyną, niekiedy przydatne są leki wykrztuśne, rozrzedzające wydzielinę.
Na katar mamy środki obkurczające do nosa w postaci kropli lub aerozolu. Przez okres 4-5 dni możemy je stosować samodzielnie, bez konsultacji z lekarzem. Jeśli cierpimy na inne choroby np. jaskrę, nadciśnienie tętnicze lub mamy tendencję do krwawień z nosa, powiedzmy o tym farmaceucie, a z pewnością pomoże nam dobrać odpowiedni preparat.
Jeżeli objawy nie ustępują po kilku dniach kuracji, utrzymuje się temperatura, pojawia ropny katar, pokasływanie zamienia się w kaszel, wówczas z pewnością należy odwiedzić swojego lekarza. A po wizycie stosujmy się do jego zaleceń.
Lek. internista Izabela Pakulska
Tekst pochodzi z Tygodnika
Idziemy, 26 października 2009