Rodzice małych pacjentów często oczekują skomplikowanych porad, zapominając, że zwykły spacer na świeżym powietrzu może istotnie poprawić zdrowie ich pociech. Regularne chodzenie, choćby cztery razy po 20-30 minut na tydzień, znakomicie podnosi kondycję ogólną, odporność, zmniejsza ilość przeziębień, pobudza krążenie i oddychanie, zwiększa utlenowanie ustroju, przyspiesza wzrost.
Otyłe dzieci łatwo schudną spacerując rano – wtedy spalają zapasową tkankę tłuszczową. Nawyk spacerowania i aktywnego trybu życia o połowę zmniejszy ryzyko nabycia chorób układu krążenia, które, jak wiemy są główną przyczyną umierania dorosłych. Zagrożenie cukrzycą maleje o 33-50 proc. Natomiast u już chorych aktywność fizyczna sprzyja prawidłowej kontroli stężenia cukru we krwi. Spacerowanie zmniejsza ryzyko raka płuc, piersi i okrężnicy, ćwiczenia prowadzą do wzmocnienia mięśni, ścięgien, więzadeł i większej gęstości kości, a więc mniejszej osteoporozy. Każdy ruch ogranicza zarastanie naczyń tętniczych, obniża ciśnienie krwi, zwiększa poziom dobrego cholesterolu. Natomiast szybszy spacer, bieganie, jazda na rolkach czy taniec zwiększają gęstość mineralną kości u młodzieży, pomagają ją utrzymać u dorosłych i spowalniają utratę gęstości kości w starszym wieku. Wykazano, że aktywność fizyczna wpływa korzystnie na prawidłowe funkcjonowanie umysłu: szybkie podejmowanie decyzji, planowanie, pamięć, ponadto zmniejsza stres, poprawia jakość snu. Badania kliniczne udowodniły, że ćwiczenia mogą być pomocne w leczeniu depresji, także u nastolatków. Najlepszą terapią chorób przewlekłych są nie tylko leki, ale i aktywność fizyczna.
Wiele chorób cywilizacyjnych, m.in. otyłość, miażdżyca, cukrzyca, nadciśnienie, osteoporoza, bóle stawów są najczęściej skutkiem nieaktywnego trybu życia. Dzieci od 6. roku życia co najmniej sześć godzin są w szkole! W pozycji siedzącej! Jeżeli czas w domu spędzą przed telewizorem lub komputerem, to systematycznie tracą kondycję a zyskują” wadę postawy. Jeżeli zaś dodatkowo sięgają po chipsy lub paluszki, to wyrosną na otyłych i chorych dorosłych. Spacerowanie dziadków z wnukami – korzyść typu dwa w jednym” – pomoże młodszym poprawić kondycję i odporność ogólną, rozładuje stres, a u starszych zredukuje ryzyko chorób krążenia, demencji i zapadalności na chorobę Alzheimera oraz depresję. Warto pamiętać, że spacer obniża poziom hormonu stresu, a uwalniając endorfiny (hormony szczęścia) poprawia dzieciom nastrój i samopoczucie. Jest to także świetny sport, poprzez który można poprawić kondycję.
Dlatego spacerowania warto się nauczyć w dzieciństwie. Ważne zasady spacerowicza to: chodzenie po lekkim posiłku, zabieranie na spacer napoju w rękę, dbanie o systematyczność spacerów, niezmuszanie się do nadmiernego wysiłku – bo kondycja i tak rośnie powoli. Pamiętajmy, że wysiłek fizyczny dlatego odmładza, że każda komórka ciała i krew zostają lepiej dotlenione, dzięki czemu lepiej odżywione są wszystkie tkanki organizmu. Znakomitą formą dynamicznego spaceru” są gry zespołowe dzieci typu gra w klasy, w gumę, w berka, w chowanego, a także rzucanie do kosza. Koniec czytania – początek spacerowania.
Grażyna Rybak
– specjalista chorób dzieci