881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)

Nauczyciel zebrał swoich uczniów i zapytał:

     – Skąd bierze początek modlitwa? Pierwszy uczeń odpowiedział:

     – Z potrzeby. Drugi:

     – Z wielkiej radości. Kiedy się raduję, dusza ucieka z ciasnej skorupy moich obaw i zmartwień i unosi się wysoko do Boga.

     Trzeci oświadczył:

     – Z ciszy. Kiedy wszystko we mnie staje się ciszą, wtedy może mówić Bóg.

     Nauczyciel podsumował:

      – Wszyscy odpowiedzieliście prawidłowo. Ale pamiętajcie, że modlitwa bierze początek od samego Boga. To On ją rozpoczyna, a nie my.

Bruno Ferrero