Spowiedź
15 minut przed każdą Mszą Świętą, a także: | |
Piątek | 15:15 - 16:00 |
Sobota | 16:15 - 16:45 |
„Ach żałuję za me złości„Weźmijcie Ducha Świetego! Którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 22-23).
Jedynie dla Twej miłości,
Bądź miłościw mnie grzesznemu,
dla Ciebie odpuszczam bliźniemu.”
„Najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim” (Mt 5, 24).
Ci, którzy przystępują do sakramentu pokuty, otrzymują od miłosierdzia Bożego przebaczenie zniewagi wyrządzonej Bogu i równocześnie dostępują pojednania z Kościołem, któremu, grzesząc, zadali ranę, a który przyczynia się do ich nawrócenia miłością, przykładem i modlitwą.
Nazywa się go sakramentem nawrócenia, ponieważ urzeczywistnia w sposób sakramentalny wezwanie Jezusa do nawrócenia, drogę powrotu do Ojca, od którego człowiek oddalił się przez grzech.
Nazywa się go sakramentem pokuty, ponieważ ukazuje osobistą i eklezjalną drogę nawrócenia, skruchy i zadośćuczynienia ze strony grzesznego chrześcijanina.
Nazywa się go sakramentem spowiedzi, ponieważ oskarżenie – spowiedź z grzechów przed kapłanem jest istotnym elementem tego sakramentu. Sakrament ten jest również „wyznaniem”, uznaniem i uwielbieniem świętości Boga oraz Jego miłosierdzia wobec grzesznego człowieka.
Nazywa się go sakramentem przebaczenia, ponieważ przez sakramentalne rozgrzeszenie wypowiedziane słowami kapłana Bóg udziela penitentowi „przebaczenia i pokoju”.
Nazywa się go sakramentem pojednania, ponieważ udziela grzesznikowi miłości Boga przynoszącej pojednanie: „Pojednajcie się z Bogiem” (2 Kor 5, 20). Ten, kto żyje miłosierną miłością
Grzech jest przede wszystkim obrazą Boga, zerwaniem jedności z Nim. Narusza on równocześnie komunię z Kościołem. Dlatego też nawrócenie przynosi przebaczenie ze strony Boga, a także pojednanie z Kościołem, co wyraża i urzeczywistnia w sposób liturgiczny sakrament pokuty i pojednania.
Chrystus ustanowił sakrament pokuty dla wszystkich grzeszników w Kościele, a przede wszystkim dla tych, którzy po chrzcie popełnili grzech ciężki i w ten sposób utracili łaskę chrztu oraz zadali ranę komunii kościelnej. Sakrament pokuty daje im nową możliwość nawrócenia się i odzyskania łaski usprawiedliwienia. Ojcowie Kościoła przedstawiają ten sakrament jako „drugą deskę (ratunku) po rozbiciu, jakim jest utrata łaski”
Ignacjański rachunek sumienia
Modlitwa rachunku sumienia, do której św. Ignacy często zachęcał i zapraszał, służy codziennej całościowej refleksji nad własnym życiem. Warto na nowo sobie uświadomić, że celem tej modlitwy jest pomoc w spotkaniu Boga żywego. Ignacjański rachunek sumienia składa się z pięciu punktów, które tworzą kolejne jej etapy:
1. Dziękczynienie. Wdzięczność jest pierwszą postawą chrześcijanina, który odkrywa wielkość i dobroć Boga. Św. Ignacy zaprasza, by dziękować Bogu za otrzymane dobrodziejstwa. Postawa wdzięczności otwiera człowieka na dobro i Boże działanie w jego życiu oraz zaprasza do włączenia się w czynienie dobra.
2. Prośba o światło. Prosząc o światło Boże i dar Ducha Świętego, chrześcijanin pragnie poznać prawdę o swoim życiu, o własnej słabości, o rzeczywistości grzechu. Ten, kto odkrył, jak bardzo został obdarowany przez Boga, nie lęka się otwarcia na łaskę poznania własnych słabości i grzechów oraz odrzucenia ich, ponieważ wie, że fundamentem wszystkiego jest nieskończona miłość Boża. Każdy człowiek potrzebuje Bożego światła, aby mógł w pokorze stanąć przed Bogiem.
3. Rewizja. Postawa ta otwiera nas na nasze życie, któremu się przyglądamy i które na nowo odkrywamy dzięki łasce i światłu Bożemu. Ważne jest, aby spojrzeć na miniony dzień, tydzień czy inny okres całościowo, widząc w nim także poszczególne części. Św. Ignacy zaprasza, aby przyglądać się kolejnym wydarzeniom swojego życia i z nich uczynić przedmiot swojej modlitwy. Każde z ważnych i mniej ważnych przeżyć, doświadczeń może stać się drogą poznawania siebie i zbliżania się do Boga. Warto zatrzymywać się na tych wydarzeniach i szukać ich znaczenia. Pytanie: „Dlaczego?” winno stać się na tyle istotne, abyśmy nie zatrzymywali się na powierzchni zdarzeń, ale wchodzili w głąb.
4. Prośba o przebaczenie. Ponownie odkrywając świat własnych słabości i grzechu, dochodzimy do prośby o przebaczenie. Ta postawa uświadamia nam, że zawsze istnieje w nas jakieś napięcie, jakiś trud, niepokój, jakaś słabość, które nie pozwalają nam kroczyć drogami Bożymi albo nam to utrudniają. Uznanie się za grzesznika prowadzi chrześcijanina do Boga bogatego w miłosierdzie.
5. Otwarcie się z nadzieją na przyszłość. W tym momencie rachunku sumienia św. Ignacy zaprasza, aby przy pomocy łaski Bożej postanowić poprawę. Taka postawa jest wyznaniem, że Bóg ma moc przemienić ludzkie serce, z serca kamiennego uczynić serce z ciała (zob. Ez 36,26). Na koniec rachunku sumienia św. Ignacy poleca odmówienie modlitwy „Ojcze nasz”.
Droga wzrostu
Pięć kroków, do których zaprasza św. Ignacy Loyola, obrazuje pięć postaw modlitewnych człowieka stającego przed Bogiem i odkrywającego przed Nim własne słabości i niedoskonałości. Przede wszystkim człowiek spogląda na swoje życie w perspektywie dobra, które od Boga otrzymał. Pierwsza jego myśl skierowana jest do Boga, któremu wyraża on wdzięczność za wszelkie dobro. Kolejne punkty wskazują, że cały rachunek sumienia koncentruje się na Bogu. W tej modlitwie człowiek staje przed Bogiem, który obficie go obdarowuje (dziękczynienie), oświeca (prośba o światło), inspiruje i animuje (analiza wydarzeń), który mu przebacza (prośba o przebaczenie) i daje nową szansę (postanowienie poprawy). Człowiek, patrząc w tej modlitwie na siebie, nie traci z perspektywy Boga, dzięki łasce którego może się zmienić.
Dla św. Ignacego rachunek sumienia jest także środkiem i pomocą w procesie porządkowania samego siebie. Polega on na przemianie, w którą człowiek angażuje się osobiście, odpowiadając na łaski, które Bóg mu daje. Bóg nie przemienia człowieka bez jego świadomego udziału, zaś człowiek sam z siebie, bez łaski Bożej, nie jest w stanie się zmienić. Tak rozumianą współpracę Ignacy wyraził z jednej ze swoich maksym: „Ufaj Bogu tak, jakby całe powodzenie spraw zależało wyłącznie od Niego; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał wszystko zdziałać, a Bóg nic zgoła”. Mieczysław Bednarz SJ, komentując tę sentencję, wyjaśniał, że „jest to zasada ufnej i rozumnej, odpowiedzialnej współpracy z Bogiem. Trzeba łączyć ufność z własnym wysiłkiem. Nie wolno popadać w żadną krańcowość: ani w aktywizm nieliczący się z koniecznością Bożej pomocy, ani w kwietyzm zwalniający człowieka od wysiłku pod pozorem ufności Bogu”.
U św. Ignacego ciągle powraca przekonanie, że człowiek, który porządkuje swoje życie, winien wszystko odnosić do Boga. Wtedy gdy ma na uwadze swoją osobistą drogę świętości, winien dokonywać wyborów ze względu na większą chwałę Boga. „By wasz umysł i miłość nie zajmowały się rzeczami przyziemnymi i rozpraszały się na różne strony, Bóg zechciał, byście wszyscy zjednoczeni mogli się poświęcić celom, dla których was stworzył, mianowicie szerzeniu Jego czci i chwały, waszemu osobistemu zbawieniu oraz niesieniu pomocy bliźnim” – pisał Ignacy w jednym ze swoich listów. Człowiek, wprowadzając ład w swoim życiu, zostaje przez Boga przemieniony w tym, co najbardziej intymne i osobiste. Działanie Jego łaski dokonuje w ludzkiej duszy radykalnej operacji. To Bóg przemienia w człowieku jego sposób myślenia i odczuwania.
Rachunek sumienia pojmowany w duchu św. Ignacego Loyoli jest praktyczną drogą rozeznawania duchowego. Dzięki tej modlitwie chrześcijanin też odczytuje Boże wezwania, dlatego trudno go praktykować bez odniesienia do całego życia modlitewnego, do innych form modlitwy, takich jak kontemplacja i medytacja. Bez tego odniesienia stanie się on tylko ludzką refleksją w celu zdobywania własnej doskonałości. Na konieczność takiej perspektywy w praktykowaniu modlitwy „szukania i znajdowania Boga we wszystkich rzeczach” zwracał uwagę sam św. Ignacy. Podkreślał, że ćwiczenie szukania obecności Boga we wszystkich rzeczach, takich jak: rozmowa, chodzenie, patrzenie, słuchanie, myślenie i wszelkie inne czynności, może stać się przedmiotem rachunku sumienia.
Zwykle rachunek sumienia trwa około 15 minut. Dobrze jest odprawiać go w miarę często i regularnie, najlepiej codziennie. W praktyce modlitwy rachunku sumienia warto znaleźć nań dobry czas w ciągu dnia. Życie uczy, że nie można zostawiać rachunku sumienia na ostatni moment dnia. Jesteśmy bowiem wtedy już tak zmęczeni, że nie przyniesie on oczekiwanych owoców.
Tadeusz Kotlewski SJ
(ur. 1959), teolog duchowości, psycholog kliniczny, psychoterapeuta, wykładowca teologii duchowości i psychologii na Papieskim Wydziale Teologicznym „Bobolanum” w Warszawie, rekolekcjonista. Ostatnio opublikował książkę Z sercem hojnym i rozpalonym miłością. O mistyce ignacjańskiej.
więcej
Życie Boże: Rachunek sumienia
Rachunek sumienia jest jednym z najskuteczniejszych z ludzkich środków uświęcenia i swoistego rodzaju sposobem modlitwy. Ten, kto praktykuje go z przekonania wkroczył już na właściwą drogę realizowania świętości. Ponieważ w każdym rachunku sumienia rodzi się pytanie: W jaki sposób i którą drogą mogę dojść do świętości.
- Rachunek sumienia nie jest tylko bilansem grzechów, lecz jego zadaniem jest określenie stanu duchowego człowieka. Dlatego przystępując do rachunku sumienia należy przypomnieć sobie swoje grzechy oraz nazwać i określić swoje zalety. Czasami dobrze jest pomóc sobie np.: Dekalogiem, Przykazaniami Kościelnymi, Przykazaniem miłości Boga, siebie i bliźniego.
- Katalogi pytań o grzechy zawarte w różnych „książeczkach do nabożeństwa” są preludium do poprawnego rachunku sumienia. W pracy nad rozwojem duchowym nie można poprzestać na stwierdzeniu faktu grzechu i jego opisie, lecz należy poszukać jego przyczyny. Dobrze jest od czasu do czasu zmieniać metodę badania swojego sumienia.
- Nie bez znaczenia są okoliczności grzechu i okoliczności czynów dobrych. Opis ich połączony z refleksją pozwoli określić drogę rozwoju, którą należy ustalić i uzgodnić ze swoim spowiednikiem. Szczera rozmowa z ojcem duchownym lub spowiednikiem może pomóc w odnalezieniu swojego charyzmatu w realizowaniu świętości.
- W walce z grzechem pomocnym jest powtarzanie takich czynów dobrych, które są odwrotnością grzechu. Większy zysk duchowy przynosi rozwijanie dobra niż „uciekanie” przed grzechem.
- Złą praktyka jest spisywanie swoich grzechów na kartce i recytowanie ich przed spowiednikiem. Jeśli nie możemy zapamiętać swoich grzechów, to rozsądniejsze jest usystematyzowanie ich w grupy grzechowe, aby jako takie przedstawić spowiednikowi.
- W trosce o rozwój swojej drogi do nieba i postęp w apostolskiej działalności dobrze jest odpowiedzieć sobie na następujące pytania:
1. Kiedy ostatnio badałem szczerze swoje sumienie?
2. Czego dotyczyło moje ostatnie postanowienie poprawy?
3. Z jakim skutkiem realizowałem postanowienia poprawy?
4. Jakie owoce duchowe zebrałem w ostatnim czasie?
5. Jaka jest moja największa zaleta? Co robię, aby ja rozwijać?
6. Jakie dziedziny mojego życia pragnę poprawić?
7. Jakie owoce duchowe pragnąłbym zebrać?
8. Jakie wymagania stawiałem sobie i innym?
9. Czym jest dla mnie modlitwa?
10. Co robię, aby poznawać lepiej Chrystusa?
11. Jak często czytam Biblię?
12. Jakie sprawy są dla mnie ważne (czego dotyczą)?
13. Jakim kryterium dobieram sobie przyjaciół?
14. Jak się zachowuję, gdy jestem z czegoś niezadowolony?
15. Jak staram się pokonać depresję?
16. Jaka jest moja największa wada?
17. Jaka wada sprawia mi najwięcej trudności w kontaktach międzyludzkich?
18. Jaka wada pojawia się najczęściej?
19. Co robię pozytywnego, aby przezwyciężyć wadę?
20. Jak posługiwałem się wolną wolą?
21. Jak korzystałem z sakramentu bierzmowania?
22. Co zmienia w moim postępowaniu uczestnictwo w Eucharystii?
23. Jakie daję świadectwo mojej wiary?
24. Które ze zobowiązań religijnych jest dla mnie najtrudniejsze i jakie mogą być tego przyczyny?
25. Jaka praktyka religijna daje mi najwięcej radości i zadowolenia?
26. Jakie są twoje plany dotyczące życia religijnego. (za miesiąc, 1 rok, 5 . . . 10 lat)?
Podczas wyznawania grzechów dobrze jest posłużyć się zwrotami określającymi częstotliwość czynów, np.: „Czasami zdarza mi się …”, „Często zdarza mi się…”, „Sporadycznie…”, „Raz zdarzyło mi się…”
Pojawiający się wstyd wynikający z faktu przyznania się do grzechu jest elementem pozytywnym, gdyż wskazuje na wrażliwe sumienie, które brzydzi się grzechem. Źle jest, gdy spowiadający się nie odczuwa wstydu z racji popełnionego grzech – to może znaczyć, że spowiedzi nie taktuje poważnie, albo już przyzwyczaił się do swoich grzechów i nie robi mu różnicy czy jest jeden więcej czy mniej.
PIĘĆ PRZYKAZAŃ KOŚCIELNYCH
Wersja wg Katechizmu Kościoła Katolickiego | Wersja wg sformułowania Konferencji Episkopatu Polski | |
|
|
|
WYKŁADNIA DO CZWARTEGO PRZYKAZANIA
Wszyscy wierni obowiązani są czynić pokutę. Dla wyrażenia tej pokutnej formy pobożności chrześcijańskiej Kościół ustanowił dni i okresy pokuty. W tym czasie chrześcijanin powinien szczególnie praktykować czyny pokutne służące nawróceniu serca, co jest istotą pokuty w Kościele. Powstrzymywanie się od zabaw pomaga w opanowaniu instynktów i sprzyja wolności serca.
- Czynami pokutnymi są: modlitwa, jałmużna, uczynki pobożności i miłości, umartwianie przez wierniejsze pełnienie obowiązków, wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych i post.
- Czasem pokuty w Kościele są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu.
- Wstrzemięźliwość obowiązuje wszystkich, którzy ukończyli 14 rok życia we wszystkie piątki i Środę Popielcową.
- Post obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek wszystkich
- Uzasadniona niemożliwość zachowania wstrzemięźliwości w piątek domaga się od chrześcijanina podjęcia innych form pokuty.
- Powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie wielkiego postu