881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)

Czemuż to narody wszczynają niepokój,
a ludy knują daremne zamysły?
Królowie ziemscy jednoczą się,
a książęta wspólnie się zmawiają
przeciw Jahwe i Jego Pomazańcowi:
„Zerwijmy ich więzy,
odrzućmy od siebie ich pęta!”
Ten, który ma siedzibę w niebie, śmieje się,
Pan drwi sobie z nich.
Potem [jednak] przemawia do nich w swym gniewie,
w swym uniesieniu przyprawia ich o przerażenie:
„To ja ustanowiłem mego króla
na Syjonie, mojej świętej górze!”
Chcę [wam] oznajmić dekret Jahwe.
Jahwe rzekł do mnie:
„Tyś moim synem,
Ja dziś zrodziłem ciebie.
Zażądaj ode mnie,
a dam ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w twoje posiadanie!
Zdruzgocesz je żelazną maczugą,
roztrzaskasz jak gliniane naczynie”.
A przeto, królowie, bądźcie rozważni,
przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi!
Służcie Jahwe w bojaźni
i całujcie z drżeniem Jego stopy!
W przeciwnym razie może się unieść gniewem,
a wtedy droga wasza doprowadzi was do zguby.
Zaprawdę, łatwo może zapłonąć gniewem!
Błogosławieni wszyscy,
którzy u Niego szukają ucieczki.