881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)
Lud czekający na
swego Mesjasza
Nie zwróci oczu 
na dziecinę małą
I do biednego nie 
zajrzy poddasza;
Mniema, że zbawcę, 
którego czekało

Tyle pokoleń, 
ujrzy ziemia nasza
Od razu ziemską 
okrytego chwałą,
Jak na wojsk czele 
niewiernych rozprasza -
Mniema, że wszystko 
będzie przed nim drżało.

Że nawet głowy 
ugną się książęce,
Zdając mu władzę
nad światem...
Więc jeśli usłyszy, 
że się narodził 
w stajence
I że mędrcowie 
dary mu przynieśli,
Pyta ze śmiechem: 
"Jak to? ten syn cieśli
Ma rządy świata 
ująć w swoje ręce?" 

A. Asnyk