Kampania pod hasłem: „Pij mleko – będziesz wielki” prowadzona jest w Polsce od kilku lat. Jak to z takimi akcjami bywa, charakteryzują się okresowo dużym nasileniem, a potem znaczącym spadkiem temperatury. Tymczasem problem pozostaje. Zwie się osteoporozą, która jest spowodowana m.in. spadkiem spożycia mleka. Jak informuje dr hab. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska z warszawskiego Instytutu Żywności i Żywienia, przeprowadzone badania wykazują, że nasze dzieci spożywają zaledwie połowę zalecanej dziennej porcji wapnia, niezbędnego do prawidłowej budowy kości. Rozwiązaniem tego problemu jest ogólnodostępne tanie mleko. Kłopot polega jednak na tym, że niektórzy ludzie tyłem odwracają się do mleka i jego przetworów. W szkołach w większości zginęły przysłowiowe szklanki mleka. Dodatkowo władze unijne nałożyły ostre restrykcje na rolników dostarczających ten biały, zdrowy płyn do punktów sprzedaży.
Dlaczego mleko?
Bo zawiera podstawowe składniki odżywcze, czyli wapń oraz witaminę D. To one w znaczącym stopniu decydują o naszym stanie zdrowia. Przypomnijmy – od wielu tysięcy lat mleko uznawane było za wartościowy produkt spożywczy. Gdy człowiek zaczął prowadzić osiadły tryb życia, właśnie ten płyn, uzyskiwany od udomowionych zwierząt, stał się niezbędnym i wartościowym produktem mieszkańców naszego globu. Obecnie do spożywania mleka namawiają sportowcy, aktorzy, dziennikarze. Z miernym jednak skutkiem.
Wapń to główny budulec tkanki kostnej. Aż 95 proc. tego minerału znajduje się właśnie w kościach. Ale i krew domaga się stałego dopływu wapnia, który następnie rozprowadzany jest do systemu nerwowego i do mięśni. Kiedy jest go za mało lub wręcz brakuje, kości stają się cieńsze i słabsze, co prostą drogą prowadzi do złamań i, oczywiście, do osteoporozy, u dzieci – do krzywicy, do próchnicy zębów i osłabienia wzroku.
Najwięcej wapnia znajduje się w mleku odtłuszczonym, a także w chudym jogurcie i w serze cheddar. Różne jest zapotrzebowanie organizmu na ten składnik, w zależności od wieku i płci. Można rzec, że nastolatki (10-18 lat) powinny otrzymywać jak najwięcej tego minerału. Bo ich szkielet rośnie szybko i równocześnie zwiększa się zużycie tego składnika. Potem wraz z wiekiem maleją te potrzeby. Zwiększona dawka wapnia potrzebna jest kobietom ciężarnym i po menopauzie oraz kobietom i mężczyznom po ukończeniu 65. roku życia.
Również witamina D pełni ważną rolę w procesie wzrostu i utrzymania zdrowych kości. Naszym sprzymierzeńcem jest słońce, ale także mleko. Zaledwie 10-15 minut dziennie w „towarzystwie” promieni ultrafioletowych wystarczy, by nasza skóra nasączyła się tą witaminą. Problem jednak polega na tym, że w polskich warunkach geograficznych wciąż brakuje słońca. Ten brak można uzupełnić odpowiednim pożywieniem. Niewielka propozycja dotycząca naturalnych źródeł tej witaminy: Warto zwrócić uwagę na tłuszcz ryb łososia, sardynek i makreli oraz na jaja i wątróbkę drobiową. Różne produkty spożywcze wzbogacone są witaminą D, np.: margaryna i niektóre przetwory zbożowe. Wspomniana witamina powoduje lepsze przyswajanie wapnia. Dzieci z niedoborem witaminy D mają najczęściej opóźniony wzrost i charakteryzują się deformacją kości. Podsumowując – smakołykami dla kości są produkty mleczne i promienie słoneczne.
Totalny fałsz
Znajomy informatyk (34 lata), człowiek światły i wykształcony, zwierza się: – Dawniej rodzice pilnowali mnie i zmuszali do picia mleka. Kiedyś
Kiedyś jednak usłyszałem, że lepiej odzwyczaić się od jego spożycia, bo w starszym wieku łatwiej będzie całkowicie z niego zrezygnować, gdyż jest szkodliwe.
To nie tylko mit, ale wręcz fałsz! W ubogiej w nabiał diecie osteoporoza gotowa. Czy mój rozmówca chce zasilić szeregi ludzi z tą chorobą, która – według Światowej Organizacji Zdrowia – jest drugim, po chorobach układu krążenia, problemem zdrowotnym współczesnych społeczeństw? Czy zdaje sobie sprawę z tego, że mieszkaniec Unii Europejskiej co 30 sekund doznaje złamania osteoporotycznego? Badania kliniczne wykazały, że dorośli, którzy w dzieciństwie regularnie pili mleko, mają wyższą masę kostną niż ci, którzy spożywali je w małych ilościach, bądź w ogóle nie pili. I tu ważna wskazówka – okazuje się, że dieta bogata w warzywa i owoce ma dodatkowo korzystny wpływ na mineralną gęstość kości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
Osoby starsze są często zagrożone niedoborem wapnia i witaminy D. Warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje. Wyjaśniam:
1. Organizm otrzymuje mniej wapnia, ponieważ na ogół mniej jemy.
2. Zmniejsza się wchłanianie jelitowe, bo w organizmie jest mało witaminy D i wapnia.
3. Z różnych powodów mniej przebywamy na słońcu, często ze względu na ograniczoną zdolność poruszania się. Na ogół spada aktywność fizyczna.
4. Zmniejsza się zdolność skóry do syntetyzowania witaminy D.
5. Mniejsza jest również wydolność nerek, które wydalają wapń razem z moczem.
Alergia pokarmowa i nietolerancja
Alergia na mleko krowie zdarza się bardzo rzadko. Jak twierdzą dietetycy, powodują ją głównie czynniki genetyczne. Często zmiana przyzwyczajeń dietetycznych wystarczy, by z tą uciążliwą chorobą się rozstać. Zaobserwowano, że dzieci żywione w stylu „zachodnim” w porównaniu z dziećmi stosującymi dietę azjatycką częściej przejawiają objawy alergii. Warto wyciągnąć z tego wnioski.
Nietolerancja laktozy rozpoznawana jest w Polsce wśród 18 proc. dzieci do 10. roku życia i powyżej 30 proc. u osób dorosłych. Trzeba jednak wziąć pod uwagę pewną weryfikację. Precyzyjne badania kliniczne wykluczają tak wysoką nietolerancję laktozy. Ludzie po prostu pod tym pretekstem rozstawali się z mlekiem, wyrządzając krzywdę swojemu organizmowi.
Barbara Mierzejewska
Tekst pochodzi z Tygodnika Katolickiego „Niedziela”