Wychyliwszy się przez okno, spoglądałem jeszcze na ulicę… dostrzegłem dziecko, które nierozważnie przechodziło przez jezdnię, a jego matka rzuciła się za nim, by je zatrzymać i ochronić. Zdawało mi się, że słyszę jej szept: – ale był to głos w moim sercu – „Oddam za ciebie swoje życie!”.
Dostrzegłem jak zakochani całowali się czule. Teraz uśmiechali się i cicho do siebie mówili. Zdawało mi się, że słyszę ich szept: – ale był to głos w moim sercu – „Oddam dla ciebie moje życie!”.
Dostrzegłem mężczyznę, który wczytał w gazecie: „Drugi uczestnik strajku głodowego niedawno umarł…”. Zdawało mi się, że słyszę jego szept: – ale to był głos w moim sercu – „Oddaję swoje życie dla sprawiedliwości i pokoju…”.
Przyjąłem nareszcie milczenie, lecz w jego głębi, czy w to uwierzycie, słyszałem wyraźnie pewien głos, a był to głos Mędrca: Widzisz – mówił – Miłość jest droższa niż życie!.