Można by powiedzieć: na reszcie!
W powietrzu czuć ewidentną odmianę, robi się coraz cieplej, dni coraz dłuższe i coraz bardziej słoneczne. Najzwyczajniej w świecie – idzie wiosna. A jak wiosna, to i czas na wiosenne porządki. Wszystko w zgodzie
z naturalnym porządkiem rzeczy.
Kiedy jednak dobrze przyjrzeć się szerszej perspektywie tego naturalnego porządku, to można zauważyć, że w jakiś nie do końca jasny i zwyczajny sobie sposób wdarł się on nie tylko do otaczającej nas przyrody. Klimat porządkowania zaczyna też dotykać innych sfer naszego życia. Pewne wiadomości i wydarzenia, pozwalają dostrzec ów klimat nawet w życiu społecznym
i politycznym, także naszego miasta.
Jednakże, bardzo często można też odnieść wrażenie, że owo „porządkowanie” bardzo często jest nie-ewangeliczne, nie-chrześcijańskie. Oparte o wytykanie innym ich wad, z brakiem dostrzegania własnych. Jakoś nie współgra to zupełnie z etosem Wielkopostnego zadumania, poszukiwania dróg pokuty i nawrócenia.
Pan Jezus, gdy przyprowadzono do Niego kobietę cudzołożną, aby ją osądził, powiedział do tłumu: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień.
I jakoś nie znalazł się żaden chętny. Czasami zastanawiam się, jakby to było dzisiaj…
Może warto więc przypomnieć sobie, że Wielki Post jest czasem, który jest podarowany każdemu z nas, by uporządkować własne życie, bo zgodnie z zasadą, które w naszym seminarium uczył ks. Krzysztof Grzywocz, nasz spowiednik – Tylko ten, kto sam jest uporządkowany, może dopomóc innym ludziom w porządkowaniu ich życia.
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru gazetki parafialnej – gazetka35.