881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)

Niech twoje życie nie mija bezpłodnie. Bądź czynny i użyteczny. Zostaw pamięć po sobie. Świeć blaskiem Wiary i Miłości.

Życiem apostolskim zacieraj brudne i grząskie ślady pozostałe po znieprawionych siewcach nienawiści. Na ziemskich drogach rozniecaj ogień Chrystusowy , który nosisz w sercu.

&

  

Jakżebym chciał , żeby twoje zachowanie i rozmowy były takie , żeby ludzie widząc ciebie słuchając mówili : „ Ten człowiek czyta życie Jezusa Chrystusa „.

&

  

Odwróć się od kusiciela , gdy ci szepce do ucha : „ Po co utrudniasz sobie życie?”.

&

 

Spokój i pogoda . Po co tracić opanowanie , jeśli przez to obrażasz Pana Boga, niepokoisz otoczenie , sprawiasz sobie przykrość…i tak w końcu musisz przeprosić.

&

   

Nie unoś się , gdy ogarnia cię oburzenie na widok złego postępku. Zaczekaj do dnia następnego , może dłużej. Dopiero wtedy ze spokojem i czystą intencją zwróć sprawcy uwagę- więcej uzyskasz jednym dobrym słowem niż trzygodzinną kłótnią. Panuj nad sobą.

&

  

Siła woli . To cecha niezwykle ważna . Nie lekceważ rzeczy drobnych, które jednak mają wartość i sens – gdyż właśnie w odmawianiu sobie różnych drobnostek ćwiczysz i wzmacniasz z pomocą łaski Bożej siłę woli. Tym sposobem stajesz się panem samego siebie. A wtedy możesz zostać przewodnikiem , kierownikiem…wodzem – pociągać za sobą innych , wieść ich własnym przykładem i słowem , doświadczeniem i rozwagą.

&

 

Ścierasz się nieraz z różnymi ludźmi, różnymi charakterami. Nie może być inaczej – nie jesteś przecież złotą monetą, która się każdemu podoba . A zresztą , dzięki tym sporom wyzbywasz się wad i braków charakteru; szlifują się jego ostre kanty i kolce. W tym ścieraniu wyrabia się charakter , nabierasz siły woli i stanowczości , wytrwałości i rozwagi w połączeniu z giętkością, wyrozumiałością i miłością chrześcijańską. Gdybyś ty i wszyscy wokół ciebie mieli charaktery miękkie i ckliwe jak ciastko z kremem , na pewno nie dostąpiłbyś nigdy zaszczytu świętości.

&

  

Usprawiedliwienia. Na pewno nigdy ich nie brak , aby ci utrudnić wykonanie obowiązku. Ileż bywa najrozmaitszych powodów , tam gdzie w istocie nie ma żadnego. Nie warto ich brać pod uwagę. Nie zważaj na nie , rób swoje.

&

   

Jesteś ambitny. Dążysz do wiedzy , władzy , wielkich czynów … To dobrze , to doskonale. Ale…w imię Chrystusa , w imię Miłości.

&

 

Nie wdawaj się w spory. Rzadko wynikiem ich bywa światło, gdyż przytłumia je zapalczywość.

&

 

Nie obawiaj się prawdy, choćby ta prawda miała spowodować twą zgubę.

&

   

Nie bądź taki drażliwy. O byle co się obrażasz . Rozmawiając z tobą trzeba uważać na każde słowo. Nie gniewaj się, ze ci powiem że jesteś wprost nieznośny. Dopóki się nie zmienisz , nie będzie z ciebie żadnego pożytku.

&

  

Dosyć już tego ! Nie bądź dziecinnym , a właściwie karykaturą dziecka : plotkarzem, intrygantem , skarżypytą. Swoją gadaniną i plotkami zmroziłeś czyjeś uczucia . Nie mogłeś zrobić nic gorszego, a jeśli przypadkiem swoim niewyparzonym językiem zdołałeś osłabić wytrwałość w cnocie swoich bliźnich , twoja własna wytrwałość przestaje być łaską Bożą , stając się zdradliwym narzędziem nieprzyjaciela.

 

Josemaria Escriva Balaguer