Co roku 6 stycznia Kościół katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, potocznie zwaną świętem Trzech Króli. O tym skąd wzięły się imiona mędrców i dlaczego w ten dzień wierni piszą kredą na drzwiach mówi ks. prof. Jacek Nowak.
Ks. Nowak z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie wyjaśnia, że w czasie uroczystości Objawienia Pańskiego, a więc Epifanii, chrześcijanie upamiętniają trzy biblijne wydarzenia: pokłon trzech króli, chrzest Jezusa oraz pierwszy cud Jezusa w Kanie Galilejskiej.
– Święto Objawienia Pańskiego powstało w Egipcie w III wieku. 6 stycznia jedna z sekt chrześcijańskich czciła tam chrzest Chrystusa, który traktowała jako pełne objawienie Syna Bożego. Według wyznawców tej sekty, dopiero w chwili chrztu nastąpiło ujawnienie dwóch natur Jezusa: ludzkiej i boskiej – mówi profesor UKSW.
Data święta Epifanii związana była z wierzeniami staroegipskimi. 6 stycznia obchodzono święto narodzenia boga światła. Wierzono, że nocą poprzedzającą święto, kiedy rodził się nowy bóg, wody Nilu zamieniały się w krew. „W wielu miejscach piasek na nabrzeżach Nilu ma czerwony kolor – wyjaśnia ks. Nowak – a że jest to pora deszczowa, rzeka zabierała ten piasek i woda rzeczywiście mogła stawać się czerwona”. Czerwone wody Nilu posłużyły chrześcijanom do zastąpienia wierzeń pogańskich ukazaniem pierwszego biblijnego cudu Jezusa w Kanie Galilejskiej, gdzie Chrystus wodę przemienił w wino.
Trzecim wydarzeniem, o którym mówi się w czasie Epifanii jest pokłon mędrców, którzy przybyli do nowo narodzonego Jezusa. Wtedy to miało nastąpić symboliczne objawienie się Chrystusa całemu ówczesnemu światowi.
Ks. Nowak zauważa, że w Biblii nie ma mowy o odwiedzających Jezusa królach, ale raczej mędrcach. Stwierdzenie, że Jezusa odwiedzili monarchowie pochodzi od Cezarego z Arles. W VI w. mnich na podstawie starotestamentowego Psalmu 72, w którym mowa o królach oddających Bogu pokłon, wywnioskował, że mędrcy musieli być władcami.
– Nie wiemy także, ilu było mędrców. Jednak Cezary z Arles na podstawie Ewangelii wg św. Mateusza i wymienionej tam liczby darów przyniesionych Jezusowi (mirra, kadzidło i złoto) określił, że mędrców było trzech – dodaje.
Według innej interpretacji liczby monarchów, królowie mieli być przedstawicielami wszystkich stron świata, a w starożytności znano tylko trzy kontynenty: Europę, Azję i Afrykę. Dlatego też do dziś w stajenkach bożonarodzeniowych władcy pokazywani są jako osoby o różnym kolorze skóry.
W Biblii nie pojawiają się również imiona mędrców. Skąd więc się one wzięły? Ks. prof. Nowak tłumaczy, że mędrców nazwano Kacprem, Melchiorem i Baltazarem dopiero w średniowieczu.
– Epifania związana była z trzema wydarzeniami: chrztem (po łacinie „Baptesimus”), weselem w Kanie Galilejskiej (po łacinie „Matrimonium”) oraz z pokłonem mędrców (co oddano wyrazem „Cogito” – poznaję) – wyjaśnia teolog.
– Identyczne litery: C, M i B rozpoczynały również inne wyrażenia: „Christus Multorum Benefactor” – łac. „Chrystus wielu (osobom) dobroczyńcą” oraz „Christus Mansionem Benedicat” – łac. „Chrystus mieszkania błogosławi” – dodaje ksiądz profesor.
Ks. Nowak wyjaśnia, że ok. IX wieku wzięto inicjały powracające w tych trzech wyrażeniach i utworzono od nich imiona trzech królów: Casper (Kacper), Melchior i Baltazar. Te same inicjały do dzisiaj wierni piszą kredą w święto Epifanii na drzwiach swoich mieszkań, chociaż wiele osób łączy ten skrót jedynie z imionami mędrców.
Jak zaznacza teolog, zwyczaj pisania kredą znaków na drzwiach jest bardzo stary – pochodzi jeszcze ze starotestamentowej Księgi Wyjścia. Tam mowa jest o przejściu przez Egipt Anioła Śmierci, który zabijał pierworodnych, omijając domy oznaczone krwią baranka. Stąd wziął się wśród Żydów zwyczaj znakowania wejść do swoich namiotów, co miało być symbolem tego, że Jahwe jest wśród nich. Zwyczaj ten zaadaptowany został także i przez chrześcijan.
Ks.prof. Jacek Nowak – deon.pl