Wydaje się, że w potocznym rozumieniu nie wiemy, co to jest wiara, nadzieja i miłość.
Czym jest dla nas wiara?
Najczęściej tym, czym naprawdę nie jest. Nie jest zrozumienie, bo gdyby umysł ludzki objął Boga, Bóg nie byłby Bogiem. Wiara jest łaską, darem Bożym, szczęściem dla człowieka, który ten dar otrzymał. Jest odpowiedzialności i powołaniem.
Czym jest nadzieja?
Najczęściej tym, czym nie jest i za co ją uważamy. Często kojarzy się z nią tęsknota, pragnienie, marzenia o szczęściu, wyjeździe za granicę, skończenie studiów. Taka nadzieja jest trochę niepewnością. Nadzieja prawdziwa jest pewnością, że spełni się wszystko to, czego Pan Bóg chce.
Nadzieja chrześcijańska jest pewnością, że ubodzy, prześladowani, cierpiący dla Boga będą wynagrodzeni.
Czym jest miłość?
Najczęściej tym, czy mnie jest. Uważamy, że miłość jest tylko uczuciem, tymczasem miłość jest także odpowiedzialnością za siebie, jest wiernością.
Kiedy skłóceni małżonkowie godzą się – odnawiają swój dar przyjaźni, jaki dostali. Miłość okazuje się silniejsza od przemijającego uczucia i trwała nawet wtedy, kiedy uczucia nie było.
Nauka stale dzieli i szufladkuje: wiara, nadzieja, miłość. Właściwie chodzi przecież tylko i miłość, bo miłość prawdziwa jest i wiarą, i nadzieją. Jeżeli ktoś naprawdę kocha, to i wierzy temu, kogo kocha. Jeżeli kocha, to ma i nadzieję na to, w czym pokłada tęsknoty i pragnienia.