W IV Modlitwie eucharystycznej znajduje się charakterystyczne określenie Ducha Świętego jako pierwszy Dar dla wierzących. Określenie nieco zaskakujące. Przywykliśmy wprawdzie do nazywania drugiej Osoby Trójcy Świętej: Darem – Darem Ojca i Syna. Tutaj natomiast pojawia się nazwanie Go pierwszym Darem. Od najmłodszych lat żyliśmy w przekonaniu, że najpierwszym darem Jezusa, darem najcenniejszym jest zbawienie. Ale i w IV Modlitwie eucharystycznej nie ma niepoprawności. Najprawdziwiej Duch Święty jest Darem Jezusa, najprzedniejszym Darem, najpierwszym Darem. W Duchu Świętym sam Jezus nadal żyje i działa w swoich wyznawcach. On jest życiem samego Boga, miłością Boga Ojca do swego Jedynego Syna Jezusa Chrystusa i miłością, jaką Jezus Chrystus kieruje do swojego Ojca. Zbawienie zaś to nic innego, jak udział w życiu i miłości Osób Trójcy Świętej. Aż tak daleko posunęła się dobroć Boga w stosunku do człowieka. Bóg dzieli się z człowiekiem swoim życiem, swoją miłością. Pan nasz wyraźnie potwierdził, że po to przyszedł na ziemię, by swoim wyznawcom dać życie i by to życie mieli w nieogarnionej obfitości. Taka była również wola tego, który zawsze jest i nieustannie troszczy się o człowieka. Miłość Boga Ojca i Jezusa Chrystusa – życie Boże, które przeznaczone jest dla istot obdarzonych rozumem i wolną wolą, znajduje najpełniejsze ukonkretnienie w Duchu Świętym. Imię Ducha Świętego: Pierwszy Dar dla wierzących każe wyjść poza wyobrażenia Ducha Świętego zbliżające Jego działania w człowieku i w świecie. Duch Boga to nie coś, to nie wicher, ogień, siła, energia, to nade wszystko Dar życia, Dar miłości, to sam Bóg, który udziela się człowiekowi w miłości. On jest zbawieniem, tj. nowym życiem wysłużonym przez mękę i zmartwychwstanie Chrystusa.
Dlatego Zesłanie Ducha Świętego jest zakończeniem okresu paschalnego, w którym przez pięćdziesiąt dni Kościół wychwala Boga za dokonane zbawienie. Słusznie to dziękczynienie wyraża się w święcie Zesłania Ducha Świętego, by jeszcze raz, z całą mocą przypomnieć wierzącym, że dokonane zbawienie to dar życia, miłości. I nasz Pan udziela go w darze Ducha Świętego.
Związek pomiędzy zbawieniem i Duchem Świętym był bardziej wyraźny w liturgii pierwotnego Kościoła. Uroczystość ta była dniem udzielania sakramentu chrztu świętego po wigilii paschalnej. W tym też dniu błogosławiono wodę, którą wierni zabierali ze sobą do domów. Skrapiali nią swoje ogródki i pola dla nowego życia, dla jego obfitości. Dekorowane domy w zielone gałązki przypominały o Duchu ożywiającym, dającym życie Boże.
Nieco zawstydzającym jest fakt niewielkiej stosunkowo ilości modlitw do Bożego Ducha przynoszącego życie w naszych modlitewnikach, tak że posługujemy się nimi raczej rzadko. W tym względzie daleko wyprzedzili nas chrześcijanie z Syrii, którzy mogą pochwalić się wyjątkowo bogatym zestawem modlitw do Ducha ożywiciela.
Przyzywanie Ducha Świętego, zapraszanie Go, może się dokonywać także w obliczu własnej biedy, szukania rozwiązań trudnych problemów, i taka modlitwa poprzez życie cieszy się szczególnymi względami odwiecznego Pana. Przybądź, przybywaj więc Duchu Najświętszy każdego dnia, codziennie na nowo.
Ks. B. Nadolski
Tekst pochodzi z pisma
„Królowa Apostołów” maj 2001 r.