Codzienne, majowe nabożeństwo maryjne sięga początkami czasów średniowiecza. W dzisiejszej formie znane było już w XVIII wieku we Włoszech. Później rozszerzyło się na Francję i Hiszpanię. W Polsce nabożeństwo majowe upowszechniać zaczęli jezuici. Przypuszcza się, że zainicjowali je w 1827 roku jezuici konwiktu tarnopolskiego. Na terenach niemieckich i austriackich nabożeństwo majowe było znane co najmniej od 1840 roku. Na Górnym Śląsku o jego charakterze zdecydowały prawdopodobnie zarówno wpływy polskie, jak i niemieckie; polskie — poprzez jezuitów przybyłych tu wraz z ks. Karol Antoniewiczem w latach pięćdziesiątych, oraz niemieckie — z Wrocławia. W tym bowiem czasie księgarnie wrocławskie zaczęły anonsować śpiewniki i modlitewniki maryjne przeznaczone na miesiąc maj. Pierwsze tego typu wydawnictwa w języku niemieckim ukazały się na rynku wrocławskim w połowie XIX wieku i pochodziły z drukarni Korna, zaś pierwsze śląskie, polskie modlitewniki pochodzą z 1852 roku i zostały wydrukowane w Głogówku u H. Handla (Miesiąc Maryański).
Inicjatorem i propagatorem nabożeństwa majowego na Górnym Śląsku był ks. Alojzy Ficek zaprowadził nabożeństwo majowe na Górnym Śląsku około 1842 roku. Wizytatorzy wspominają po raz pierwszy o nabożeństwie majowym w latach osiemdziesiątych XIX wieku w parafiach w Bogucicach, Zgodzie, w Katowicach, Bytomiu, Mokrem, Pszczynie. Początkowo nabożeństwa majowe były odprawiane przy kapliczkach przez samych świeckich, bez udziału kapłana. Nabożeństwo majowe przeniesione do kościołów kształtowane było na wzór nieszporów brewiarzowych. Ten sposób odprawiania majowego sugeruje również modlitewnik przeznaczony na ten miesiąc, ułożony przez ks. Grzegorza Augustynika i wydany w Piekarach w 1895 roku, a także modlitewnik zredagowany przez ks. Norberta Bonczyka: Wykład Godzinek o Niepokalanym Poczęciu, wydany we Wrocławiu w 1873 roku. Z nabożeństwem majowym łączyły się również czytanki, czyli popularne prezentowanie prawd wiary lub wydarzeń z historii Kościoła, i kazania, o których wygłaszanie proszono znanych kaznodziejów. W czasie majowego wierni mogli skorzystać z sakramentu pokuty, trwał bowiem jeszcze okres wielkanocny. Nabożeństw majowych i październikowych nie ominęła również kwestia językowa. W parafiach wiejskich wszystkie nabożeństwa zazwyczaj odprawiano w języku polskim, natomiast w miastach, najczęściej dwa lub trzy razy w tygodniu, nabożeństwa majowe i październikowe przeznaczano dla parafian mówiących językiem niemieckim, faworyzowanym przez duszpasterzy w niektórych parafiach górnośląskich.
Bibliografia
J. Myszor, Duszpasterstwo parafialne na Górnym Śląsku w latach 1821-1914, Katowice 1991, s. 119-120.