881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)

Sześcioletnia dziewczynka poszła w odwiedziny do jednej z sąsiadek. Owa biedna kobieta straciła córeczkę, także sześcioletnią, wskutek nieuleczalnej choroby. Kiedy dziewczynka wróciła do domu, zakłopotana matka zwróciła się do niej z pytaniem:

– Po co poszłaś do tej pani?

– Żeby ją pocieszyć – odrzekła dziewczynka poważnym tonem.

– A co zrobiłaś, żeby ją pocieszyć?

– Usiadłam jej na kolanach i płakałam razem z nią.

Pier D’Aubrigy