881 776 552 (całodobowo: wezwania do chorych, sprawy pogrzebowe)

Właściwy chleb i odpowiednie wino

Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy…

Chleb i wino od najdawniejszych czasów stanowią symbol obfitości i gościnności. Są wyrazem dobroci Boga i stworzonego przez Niego świata. W czasie Mszy Świętej, podczas obrzędu przygotowania darów, dziękujemy za chleb i wino, które są owocem ziemi i winnego krzewu, przez co stają się szczególnym darem Stwórcy dla człowieka. Ofiarowane chleb i wino, które przez słowa Chrystusa i wezwanie Ducha Świętego stają się Ciałem i Krwią Chrystusa, są istotnymi znakami sakramentu i stanowią centrum sprawowania Mszy Świętej (Katechizm Kościoła Katolickiego, dalej: KKK, 1333; 1412). Kościół wierny poleceniu swojego Mistrza nie przestaje czynić pamiątki tego, co uczynił Chrystus w wigilię swojej męki, kiedy wziął chleb i kielich napełniony winem. W tradycji i prawodawstwie Kościoła łatwo zauważyć wielką troskę, aby w czasie Mszy Świętej były używane właściwy chleb i odpowiednie wino, stanowią one bowiem materię Eucharystii.

Chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich

Chleb jest produktem spożywczym, otrzymywanym w wyniku wypieku ciasta stanowiącego jednorodną, plastyczną masę, powstającą z połączenia i wymieszania mąki z wodą, poddanych procesowi fermentacji alkoholowej (drożdżowej) lub mlekowej (bakteryjnej). Rozróżnia się chleb żytni, chleb mieszany żytnio-pszenny oraz chleb pszenny. W niektórych regionach świata wypieka się również chleb z mąki jęczmiennej i owsianej, zaś na obszarach powszechnej uprawy kukurydzy ważnym składnikiem mąki do wypieku chleba jest mąka kukurydziana.

Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus wziął w swoje ręce chleb, błogosławił go, łamał i rozdawał swoim uczniom (por. Mt 26,26-28; Mk 14,22-24; Łk 22,19-20). Uznaje się za pewne, że był to chleb pszenny, nie jęczmienny ani żytni, ponieważ Żydzi w okresie Świąt Paschy używali jedynie chleba pszennego (por. Wj 34,18).

W Kościele utrwaliło się przekonanie, że Chrystus Pan podczas Ostatniej Wieczerzy użył chleba pszennego, zaś Ojcowie Kościoła wyjaśniają, iż właśnie z tego powodu do celebrowania Eucharystii używa się takiego a nie innego chleba. Stwierdzenie Soboru Florenckiego (1439), że chleb pszenny stanowi materię Eucharystii, zostało przejęte do kanonu 815 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku. Według obecnie obowiązującego prawodawstwa: „Najświętsza Ofiara Eucharystyczna powinna być sprawowana z chleba i wina, do którego należy dodać trochę wody” (Kodeks Prawa Kanonicznego/83, dalej: KPK, kan. 924 § 1). „Chleb winien być czysto pszenny” (KPK, kan. 924 § 2). W liturgii katolickich Kościołów wschodnich ofiarowany jest: „czysty chleb pszenny” (Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, dalej: KKKW, kan. 706).
W pierwszym dniu Przaśników Apostołowie przygotowali Chrystusowi to, co było konieczne do celebrowania Paschy (por. Łk 22,7-8), między innymi chleb (por. Łk 22,19). Uważa się, że był to chleb bez kwasu, zwany przaśnikami albo po prostu chlebem przaśnym (Mazzot). Jednak z tego faktu nie można wyciągać wniosku, że Chrystus chciał zobowiązać Apostołów i ich następców, aby konsekrowali tylko chleb przaśny. Brakuje również świadectw z okresu apostolskiego wskazujących, iż  stosowano wyłącznie chleb niekwaszony.

W VI-VII wieku Kościoły wschodnie zaczęły opowiadać się za używaniem chleba kwaszonego, natomiast Zachód – za chlebem przaśnym. Zwyczaj stosowania chleba przaśnego w Kościele zachodnim utrwalił się w IX wieku, natomiast od XI wieku kapłani mieli obowiązek dostosowania się do przepisów Kościoła. Norma ta została potwierdzona w kanonie 816 Kodeksu z 1917 roku.  Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 roku (kan. 926), podsumowując wcześniejsze akty prawne, stanowi: „Przy sprawowaniu Eucharystii, według starożytnej tradycji Kościoła łacińskiego, kapłan winien używać chleba przaśnego, gdziekolwiek odprawia”, co zostało powtórzone w numerze 320. Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego z trzeciego wydania wzorcowego. Do dziś Kościół zachodni, a także Ormianie i Maronici używają do Eucharystii chleba przaśnego, to jest przygotowywanego bez zakwasu, natomiast liturgie wschodnie używają chleba kwaszonego. Stosowanie do konsekracji przaśnego czy kwaszonego chleba jest więc sprawą kościelnej dyscypliny, a nie prawa Bożego.

Przełamać Hostię

Chleb używany do Eucharystii ma być odpowiednio przygotowany i przechowywany. Natura znaku domaga się, aby materia służąca do sprawowania Eucharystii miała wygląd pokarmu. Chleb eucharystyczny powinien być tak przyrządzony, aby kapłan w czasie Mszy z ludem mógł rzeczywiście przełamać Hostię na kilka części i rozdzielić przynajmniej niektórym wiernym.

Nie wyklucza się też małych Hostii, gdy wymaga tego większa liczba przyjmujących Komunię Świętą lub inne racje duszpasterskie (OWMR, nr 321). Co więcej, istnieje powszechny zwyczaj posługiwania się małymi hostiami, nie wymagającymi dalszego ich dzielenia. W katolickich Kościołach wschodnich chleb eucharystyczny ma być: „świeżo przyrządzony tak, aby nie było niebezpieczeństwa zepsucia” (KKKW, kan. 706), natomiast „prawo partykularne każdego Kościoła sui iuris winno ustanowić dokładne normy” (KKKW, kan. 707 § 1). I dalej: „jeśli nie budzi to zdziwienia chrześcijan, wolno użyć […] chleba innego Kościoła sui iuris, jeśli nie ma […] chleba własnego Kościoła sui iuris” (KKKW, kan. 707 § 2). W Kościele łacińskim chleb używany do konsekracji powinien być nie tylko czysto pszenny, ale także świeżo wypieczony, tak, aby nie zachodziło niebezpieczeństwo jego zepsucia (KPK, kan. 924 § 2).

Należy troskliwie dbać również o to, aby chleb przeznaczony do Eucharystii był przechowywany w doskonałym stanie, należy strzec go przed zepsuciem i zeschnięciem, które utrudniłoby jego łamanie (OWMR, nr 323). Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, mając na uwadze zachowanie i unikanie niektórych rzeczy dotyczących Najświętszej Eucharystii, wydała instrukcję Redemptionis Sacramentum (25.03.2004), gdzie w numerze 48. czytamy: „Świętą Ofiarę Eucharystyczną należy sprawować, posługując się chlebem przaśnym, z czystej mąki pszennej i na tyle świeżym, żeby nie zachodziło niebezpieczeństwo zepsucia. W konsekwencji chleb sporządzony z innej materii, nawet gdyby to było jakieś zboże, bądź też chleb, do którego dodano czegoś innego poza mąką w takiej ilości, że wedle powszechnego mniemania nie można by już było uważać go za chleb pszenny, nie stanowi ważnej materii sprawowania Ofiary i Sakramentu Eucharystii. Dodawanie innych substancji do sporządzania chleba przeznaczonego do Eucharystii, na przykład owoców, cukru czy miodu, stanowi poważne nadużycie. Oczywiste jest, że hostie powinny być sporządzane przez osoby godne zaufania, a nadto kompetentne w tej domenie i posługujące się odpowiednimi narzędziami”.

Nie zmienić istoty chleba

W trosce o używanie właściwego chleba do sprawowania Eucharystii Kongregacja Nauki Wiary w dniu 29 października 1982 roku nie wyraziła zgody na upoważnienie ordynariuszy miejscowych, aby zezwalali na wypiekanie hostii bezglutenowych, które po konsekracji służyłyby jako Komunia Święta dla wiernych cierpiących na celiakię. Ta sama Kongregacja pismem z dnia 19 czerwca 1995 roku, zatytułowanym Normy w sprawie użycia chleba z niewielką zawartością glutenu i moszczu jako materii eucharystycznej, skierowanym do wszystkich Przewodniczących Konferencji Episkopatu, potwierdziła wcześniejszą wypowiedź, że specjalne hostie bezglutenowe (quibus glutinum ablatum est) są materią nieważną, natomiast upoważniła ordynariuszy do udzielenia pozwolenia – kapłanom i świeckim chorym na celiakię, po wcześniejszym przedstawieniu zaświadczenia lekarskiego, na użycie chleba z niewielką zawartością glutenu. Zatem hostie niskoglutenowe są materia ważną, jeśli jest w nich obecna ilość glutenu wystarczająca do otrzymania wypieku chleba, nie zostały dodane materie obce, a postępowanie zastosowane do ich otrzymania w żadnym wypadku nie zmienia istoty chleba. Zatem osoby chore na celiakię, które nie mogą spożywać glutenu, czyli białka roślinnego zawartego w chlebie, mogą przyjmować Komunię Świętą pod postacią wina lub korzystać ze specjalnie przygotowanych hostii zawierających niewielką ilość glutenu.

Biskupi polscy w nocie z 30 kwietnia 2004 roku zachęcali osoby chore na celiakię do przyjmowania Komunii Świętej pod postacią wina. Na zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w dniu 11 marca 2009 roku zezwolili na używanie hostii niskoglutenowych, wypiekanych w firmach posiadających kościelny certyfikat; taki certyfikat otrzymała firma Christiana-Dąbrowscy. Szczegółowe zasady używania chleba niskoglutenowego do Mszy Świętej zawiera Nota dotycząca udzielania Komunii św. chorym na celiakię Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski z dnia 21 maja 2009 roku. Zamieszczono w niej między innymi dyspozycję (art. 10 d), że hostie niskoglutenowe należy konsekrować na oddzielnej patenie, zaś przed udzieleniem Komunii Świętej osobom chorym na celiakię szafarz powinien wypuryfikować palce, gdyż nawet bardzo małe cząsteczki chleba, pozostające na palcach podczas podnoszenia Hostii lub udzielania Komunii Świętej zawierają szkodliwą ilość glutenu. Biskupi polscy zachęcają duszpasterzy do zapoznania się z problemami chorych na celiakię.

Ks. abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, podjął decyzję, że w każdą niedzielę o godz. 11.00 w Kościele Św. Ducha przy ul. Długiej 3 na Starym Mieście w Warszawie udzielana jest osobno Komunia Święta dla wiernych na diecie bezglutenowej. Specjalne hostie są więc materią ważną, jeśli jest w nich obecna ilość glutenu wystarczająca do otrzymania wypieku chleba i nie zostały dodane materie obce, a postępowanie zastosowane do ich otrzymania w żadnym wypadku nie zmienia istoty chleba. Dla łatwego rozpoznania hostii z niewielką zawartością glutenu na przykład w Anglii nadaje się im prostokątny kształt.

W związku z inkulturacją w krajach, gdzie nie używa się na co dzień chleba, podnosi się również problem stosowania „innej materii” Eucharystii. Po raz pierwszy tę kwestię sygnalizowali misjonarze Towarzystwa Jezusowego w Chinach już w XVI wieku. Mimo iż w tym kraju nie uprawiano zboża, Stolica Apostolska nie zezwoliła na używanie do Mszy Świętej placków ryżowych. Zatem do sprawowania Uczty Pańskiej używa się chleba i wina z wodą (Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego z trzeciego wydania wzorcowego, dalej: OWMR, 319).

Wino, które jest owocem winnego krzewu i pracy rąk ludzkich

Wino to napój otrzymywany w wyniku fermentacji alkoholowej soku lub miazgi z winogron. Zawartość alkoholu w winie wynosi najczęściej od 8 do 14%, natomiast niektóre wina osiągają nawet do 16% zawartości alkoholu. Produkcja wina polega na odfermentowaniu miazgi lub moszczu z winogron przy udziale drożdży bytujących na owocach lub wprowadzonych w postaci czystej kultury oraz na dojrzewaniu. W procesie fermentacji oprócz alkoholu warunkującego moc wina powstają również liczne produkty uboczne, zaś wśród nich fuzle, które w procesie dojrzewania ulegają przemianom, między innymi estryfikacji, dając w rezultacie różne substancje zapachowo-smakowe, składające się na tak zwany bukiet wina. Na przebieg tych przemian można wpływać przez odpowiednie zabiegi, czyli pielęgnację wina. Wino o własnym, niepowtarzalnym bukiecie kryje w sobie sekret poszczególnych szczepów winorośli, mikroklimat ich uprawy oraz kunszt jego pielęgnacji.

Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus po rozdaniu swoim uczniom chleba podał też kielich (por. Mt 26,27-28; Mk 14,23-24; Łk 22,20) i powiedział, że w tym kielichu jest Jego Krew. Następnie dodał: „[…] Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego” (Mt 26,29). Skoro Chrystus Pan wyraźnie wspomniał o owocu z winnego krzewu, a więc o winie wyciśniętym z dojrzałych – naturalnych, prawdziwych – winogron, wnioskuje się, że w Wieczerniku użył wina gronowego. Ojcowie Kościoła nauczają o chlebie pszennym i szczepie winnym, które stają się Eucharystią, i przestrzegają: „nie ma Ofiary z Krwi Chrystusa, jeśli brakuje wina w kielichu”.

W historii Kościoła pojawiają się liczne ostrzeżenia dotyczące mszalnego wina (na przykład: wino z winogron dzikich i leśnych jest materią do konsekracji albo w ogóle nieważną, albo przynajmniej wątpliwą co do ważności) oraz jego konsystencji (na przykład: wino w czasie konsekracji ma być płynem, nie można konsekrować wina zamarzniętego na lód). Wcześniejsze ustalenia, dotyczące konieczność użycia naturalnego, gronowego, niezepsutego wina jako materii Eucharystii, zapisano w pierwszej kodyfikacji prawa kościelnego (Kodeks Prawa Kanonicznego/17, kan. 815 § 2). Kodeksowa norma wskazująca, co jest konieczne, aby wino było ważną materią Eucharystii, została doprecyzowana w instrukcji Kongregacji Sakramentów Dominus Salvator noster (26.03.1929): nie można używać do konsekracji wina sztucznego, czyli soku z jabłek lub innych owoców, względnie wyprodukowanego chemicznie, i to nawet gdyby zawierało elementy wina gronowego.

Chronione przed skwaśnieniem

Według obecnego prawodawstwa kościelnego: „Najświętsza Ofiara Eucharystyczna powinna być sprawowana z chleba i wina, do którego należy dodać trochę wody” (Kodeks Prawa Kanonicznego/83, kan. 924 § 1), zaś „wino powinno być naturalne z owocu winnego i nie zepsute” (KPK, kan. 924 § 3). W prawie liturgicznym doprecyzowano tę dyspozycję, stanowiąc że: „wino powinno być z owocu winnego krzewu, naturalne i czyste, to jest bez jakichkolwiek dodatków obcych substancji” (OWMR, 322). Zatem należy troskliwie dbać o to, aby wino przeznaczone do Eucharystii było przechowywane w doskonałym stanie (OWMR, 323). Wino należy chronić przed skwaśnieniem, psucie się wina bowiem powoduje, że staje się ono mętne i przemienia się w ocet, który nie jest już winem, czyli nie jest materią sakramentu Eucharystii. W katolickich Kościołach wschodnich ofiarowywane w liturgii święte dary, „to czysty chleb pszenny, świeżo przyrządzony, tak aby nie było niebezpieczeństwa zepsucia, i wino naturalne z winnego krzewu nie zepsute” (KKKW, kan. 706).

Można dopuścić wyjątki

Kapłani, którzy nie mogą spożywać Komunii Świętej pod postacią wina, od własnego ordynariusza mogą otrzymać pozwolenie na używanie moszczu z winogron. Moszcz (mustum) to świeży winny sok lub także sok przechowywany, jednak z zatrzymaniem jego fermentacji przez zamrożenie lub inne metody, które nie zmieniają jego natury. Kongregacja Nauki Wiary we wskazanych wyżej Normach z 19 czerwca 1995 roku określiła zasady udzielania pozwolenia na użycie moszczu. Pozwolenie na używanie moszczu może być udzielone przez ordynariuszy kapłanom dotkniętym alkoholizmem lub inną chorobą, która uniemożliwia przyjęcie nawet minimalnej ilości alkoholu, po wcześniejszym przedstawieniu zaświadczenia lekarskiego.
Jednak rozwiązaniem, które ma pierwszeństwo, jest Komunia przez zanurzenie (per intinctionem) albo tylko pod samą postacią chleba w koncelebracji. Dla tych, którzy mają pozwolenie na używanie moszczu, pozostaje na ogół zakaz przewodniczenia Mszy Świętej koncelebrowanej. Jednak można dopuścić wyjątki; w przypadku biskupa lub przełożonego generalnego, a także w rocznicę święceń kapłańskich lub przy podobnych okazjach, po wcześniejszym zezwoleniu przez ordynariusza. W takich przypadkach kapłan, który przewodniczy Mszy Świętej, powinien przyjąć Komunię także pod postacią moszczu, a dla innych koncelebrujących kapłanów powinno się przygotować oddzielny kielich z normalnym winem. Jeśli zaś chodzi o bardzo rzadkie przypadki udzielenia zgody świeckim, trzeba odwoływać się do Stolicy Apostolskiej.

Kropla wody, która spadła…

Przyjmuje się, że Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy podał swoim uczniom wino z odrobiną wody, dostosowując się do panującego wówczas u Izraelitów zwyczaju mieszania wina z wodą w rytualnych posiłkach, zaś szczególnie w wieczerzy paschalnej. Kościół od początku swego istnienia podtrzymywał ten zwyczaj, wskazując, że z Chrystusowego boku wypłynęły krew i woda (por. J 19,34). W średniowieczu obrzędowi mieszania wina z wodą nadawano symboliczne znaczenie. Wino łączy ze sobą wodę tak, jak Boska natura Chrystusa połączyła się z Jego ludzką naturą. Bernard z Clairvaux porównał duszę człowieka w zjednoczeniu z Bogiem do kropli wody, która spadła do dużej ilości wina i  zdaje się w nim zanikać, przyjmując smak i kolor wina. Wino wchłania wodę, a Chrystus bierze w siebie nas samych i nasze grzechy. Odwołując się do Apokalipsy, gdzie woda oznacza ludy (por. Ap 17,15), w dolewaniu wody do wina dostrzegano złączenie wiernego ludu z jego Głową-Chrystusem. W czasie Mszy Świętej kapłan wlewając do kielicha wino i dodając trochę wody, wypowiada po cichu słowa: „Przez to misterium wody i wina daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który przyjął nasze człowieczeństwo”. W prawie kościelnym jest mowa o dolewaniu do wina małej ilości wody (KPK, kan. 924 § 1). Warto więc zauważyć, że wystarcza jakakolwiek minimalna ilość wody, natomiast należy czuwać, aby nie było jej zbyt dużo. Kanoniści uważają, że jedna trzecia wody na dwie trzecie wina czyni konsekrację wątpliwą co do ważności, natomiast połowa wody na połowę wina czyni konsekrację nieważną.

Tobie je przynosimy, aby stały się dla nas chlebem życia, napojem duchowym

Chleb i wino przez konsekrację stają się Ciałem i Krwią Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy, rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem (KKK, 1413). Eucharystyczna obecność Chrystusa w chlebie i winie zaczyna się w chwili konsekracji i trwa, dopóki trwają postacie eucharystyczne (KKK, 1377). Za każdym razem kiedy Kościół celebruje Eucharystię, przypomina sobie tę obietnicę, że w znakach chleba i wina, przemienionych w Ciało i Krew, Chrystus wędruje razem z nami, jako nasza moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich (Ecclesia de Eucharistia, 62). „Każdego dnia – napisał Jan Paweł II w Ecclesia de Eucharistia, nr 59 – dane mi było z wiarą rozpoznawać w konsekrowanym chlebie i winie Boskiego Wędrowca, który kiedyś stanął obok dwóch uczniów z Emaus, ażeby otworzyć im oczy na światło, a serce na nadzieję”.
ks. Andrzej Orczykowski SChr