1. RANDKA
Dlaczego nie zarezerwujecie tylko dla siebie jednego wieczoru na dwa tygodnie albo na tydzień, po to, żeby po prostu ze sobą pobyć? Jak spędzić taki wieczór? Okazując sobie miłość! Możecie gdzieś pójść albo po prostu zostać w domu, spokojnie odpocząć… Najważniejsze jest to, aby każde z was dało upust wyobraźni. Niech te małżeńskie wieczory będą jeszcze piękniejsze niż wasze pierwsze spotkania!
Podczas takiego wieczoru nie poruszajcie drażliwych tematów, nie wracajcie do nierozstrzygniętych sporów. Możecie natomiast ustalić, kiedy przeprowadzicie trudną rozmowę. Zróbcie wszystko, by wzmocnić waszą miłość i wzajemne pożądanie. Takie małżeńskie randki są konieczne, aby miłość przetrwała, każda para musi poświęcać sobie czas. Nie wahajcie się więc rzucić wszystkiego, aby spędzić wieczór z współmałżonkiem.
2. MIŁOSNA PODRÓŻ
Nie sądzicie, że wasze szczęście jest potrzebne także waszym dzieciom, rodzinom i środowiskom? A więc waszym obowiązkiem jest o nie zadbać! Bardzo ważne, aby każde małżeństwo postarało się o tydzień czasu w ciągu roku, aby „powtórzyć” podróż poślubną. Któż nie wspomina z rozczuleniem tych bajkowych dni, kiedy jedynym waszym obowiązkiem było kochać się i okazywać sobie miłość? Dlaczego więc nie wrócić do tego od czasu do czasu? To najlepszy sposób na „naładowanie akumulatorów”. Wybierzcie się koniecznie w tygodniową podróż (która przecież wcale nie musi być droga!), tylko we dwoje. Po prostu po to, żeby pobyć razem.
3. WSPÓLNE ZAANGAŻOWANIE
Innym sposobem na wzbogacenie waszego małżeńskiego życia może stać się wspólne zaangażowanie się w pracę na rzecz potrzebujących. Nasza wzajemna miłość wzrasta, kiedy razem służymy innym, czy to poprzez działalność charytatywną, społeczną, religijną czy polityczną. Jaką radością jest robić wspólnie różne rzeczy i pomagać sobie nawzajem w obowiązkach. Para, która jest zajęta tylko sobą, ma o wiele mniej powodów do szczęścia!
Uwaga: oddając się służbie innym zachowajcie zdrowy rozsądek, nie przeceniajcie waszych sił. Ileż cierpienia w małżeństwach powoduje przytłaczający ciężar zbyt licznych obowiązków! Takie małżeństwa stają się ofiarami własnej szczodrości: poświęcają czas innym, a zaniedbują siebie nawzajem. Poza tym nie przydamy się innym na wiele, jeśli będziemy ponurzy i przytłoczeni. Tylko jeśli jako małżeństwo jesteśmy jednością, możemy służyć innym pozostając jednocześnie sobą i coraz bardziej się ubogacając.
Powołaniem małżeństwa jest być przystanią dla potrzebujących, otwierać się na potrzeby innych ludzi, a siły do tej służby trzeba czerpać w małżeńskiej jedności.
4. TROCHĘ FANTAZJI NA CO DZIEŃ…
Wielu z nas skarży się na rutynę małżeńskiego życia. Rutyna wkrada się nie tylko w życie seksualne, ale także w organizację całego życia małżonków. Albo jest tej organizacji za dużo, albo za mało. Bywa, że kobiety narzekają: robimy to zawsze w sobotę, o tej samej godzinie… Ale ciągłe powtarzanie tych samych schematów o wiele częściej przeszkadza mężczyznom. Jak walczyć z monotonią w naszym życiu? Radzimy przede wszystkim dbać o ubogacanie życia małżeńskiego. Dobre małżeństwo powinno zachowywać wypracowane przez siebie zwyczaje. Ale miłość potrzebuje także fantazji! Jeśli o tym zapomnimy, zacznie nam czegoś brakować… Może się zdarzyć, że nasz współmałżonek, rozczarowany, zacznie szukać tej fantazji gdzie indziej… Dla naszego małżeństwa może to okazać się fatalne.
Pamiętajmy więc o tym, żeby wzbogacać nasze małżeńskie życie o ten element zaskoczenia, niespodzianki, który wnosi w nie tyle uroku.
5. WIECZORNE SPOTKANIE
Koleiny to bardzo niebezpieczna rzecz. Koło, przejeżdżając wciąż w tym samym miejscu, żłobi ślad tak głęboki, że w końcu po prostu nie może już pojechać inaczej. Jak uniknąć takiej pułapki? Jeśli stresuje cię praca, postaraj się uspokoić przed wejściem do domu, żeby nie wyładowywać swojego zdenerwowania na współmałżonku. Jeśli wracasz autobusem lub tramwajem, wysiądź przystanek wcześniej. Odczekaj, niech „wyparują” negatywne emocje, tak niebezpieczne dla waszej jedności i miłości. Wracając do domu myśl o tym, że czeka tam na ciebie ktoś, kogo kochasz i kto cię kocha. Otwórz się na niego i bądź do jego dyspozycji.
6. WYBACZYĆ SOBIE?
W małżeństwie nie da się uniknąć konfliktów. Ale możemy wykorzystać je do budowania miłości. Jak to zrobić? Musimy nauczyć się przebaczać. Im głębsze zranienie, tym trudniej jest wybaczyć.
„Przebaczenie nie należy do sfery uczuć, jest świadomą decyzją: chcę nadal robić wszystko, co w mojej mocy, aby budować nasz związek. Podjęcie takiej decyzji może być bardzo bolesne, ale pozwoli, po pewnym czasie, odrodzić się uczuciom. Często nie chcemy i nie umiemy przebaczyć, dopóki nie powrócą pozytywne uczucia. Tymczasem tylko postępując odwrotnie umocnimy naszą miłość. Przebaczyć to nie znaczy zapomnieć, tylko pierwszemu zrezygnować z wrogiego nastawienia do drugiej osoby, zdecydować się na dalszą drogę razem.” (S. Delhez)
Ostre słowa, zaniedbania, złości… Każdego dnia mamy mnóstwo okazji do wybaczania sobie, do proszenia o przebaczenie. A przebaczenie pozwala podjąć na nowo wspólną drogę.
7. MODLITWA
Bóg jest źródłem naszego istnienia i dawcą miłości. Człowiek dotąd będzie błądził, aż nie odkryje tej prawdy ukrytej jak skarb w jego sercu. Na modlitwie wchodzimy w relację z Bogiem, po prostu przebywamy w jego obecności. Modlić się razem w małżeństwie to oddawać swoje życie Bogu, powierzać Mu to, co nas łączy, prosić o opiekę na co dzień. Bóg interesuje się naszymi problemami, wątpliwościami, pragnieniami. Przecież nas kocha… Naprawdę warto odkryć dla siebie tę prostą prawdę!